Podsumowanie IKO Summer Camp 2015

W dniach 20-23 sierpnia br. w Lublinie odbyło  się międzynarodowe szkolenie Karate Kyokushin  IKO Poland Summer Camp 2015.

Do Lublina przyjechało ponad 250 karateków z 67 klubów w Polsce oraz z 15 innych krajów: Austrii, Algierii, Belgii, Białorusi, Brazylii, Holandii, Łotwy, Niemiec, Rumunii, Tunezji, Turcji, Ukrainy, USA , Wielkiej Brytanii, Węgier.

IKO Summer Camp jest cykliczną imprezą, która w Lublinie już po raz piaty gościła czołowych zawodników i trenerów karate Kyokushin z kraju i zagranicy. Zawodnicy większości klubów krajowych oraz członkowie Kadry Narodowej Polski spotkali się podczas trzydniowego intensywnego szkolenia aby uczyć się od najlepszych światowych szkoleniowców. W tym roku  zajęcia prowadzili Shihan Francisco Filho 6 dan z Brazylii- pierwszy mistrz świata w kategorii kumie open spoza Japonii (1999) a także jeden z kilkunastu ludzi na świecie, który przeszedł test „100 kumite”. Drugim prowadzącym był Shihan Katsuhito Gorai 6 dan- dyrektor Międzynarodowego Departamentu organizacji IKO Kyokushinakikan.

Seminarium odbywało się wielotorowo. Obok klasycznego szkolenia techniczno- taktycznego dla zawodników, odbył się również ostatni etap selekcji do XI Mistrzostw Świata Open Kumite, które będą w Tokio  w listopadzie br.

Zawodnicy i instruktorzy doskonalili swoją technikę i pogłębiali wiedzę o karate. Część treningów odbywała się w podziale na grupy. Na zajęciach z Shihan Gorai przepracowano podstawy kihon geiko, ido geiko oraz kata. Shihan Filho skupił się na technikach i kombinacjach do walki karate oraz technikach bokserskich używanych w formule K1.

Wszyscy uczestnicy seminarium byli zauroczeni niezwykłą wręcz skromnością Shihan Filho, a także jego ogromną wiedzą i warsztatem szkoleniowym, którym chętnie się dzielił z innymi.

Ponadto dla kadry sędziowskiej przeprowadzono kursokonferencję z możliwością zaliczenia testu na licencję Sędziego Międzynarodowego IKO.

Akcentem kończącym lubelskie seminarium był egzamin na stopnie kyu i Dan.
Wojewoda Lubelski Pan Wojciech Wilk objął Honorowy Patronat i ufundował upominki dla zawodników, którzy będą reprezentowali Polskę podczas tegorocznych Mistrzostw Świata.

Bezpośrednim organizatorem eventu był Lubelski Klub Karate Kyokushin przy wsparciu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubelskiego, Urzędu Miasta Lublin oraz MPK Lublin.

Wszystkie zajęcia odbywały się w gościnnych progach obiektów Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

Wszystkim sensei i senpai, którzy pomagali przy organizacji 42. IKO Poland Summer Camp w szczególności senpai Witkowi Zgubińskiemu serdecznie dziękujemy. Osu !

400 lecie Wielkiego Memoriału w Japonii

30 najlepszych członków Kyokushinkaikan z Japonii przeprowadziło pokaz przy świątyni NIKKO TOSHOGU w prefekturze Tochigi, jako część obchodów 400-lecia Wielkiego Memoriału.

01

Festiwal ma miejsce raz na 50 lat, zaś jego celem jest uczczenie śmierci pierwszego szoguna z klanu Tokugawa o imieniu „Tokugawa Ieyasu”.

Kyokushinkaikan przygotowało pokaz w części głównej festiwalu Reitaisai (Wielki Festiwal). Mikoshi-togyo-sai (Pochód z Przenośną Kapliczką) odnosi się do Pochodu 1000 samurajów z towarzyszami.

Kancho Shokei Matsui także wystąpił przed publicznością, po raz pierwszy od pokazu w Nowym Jorku w czerwcu 2003 roku.01b

Kancho Matsui wygłosił mowę powitalną na początku pokazu przed ponad 1000 gości, którzy zgromadzili się przed Gojunoto (Pięciopiętrową Pagodą).

55

Pokaz zaczął się od wykonania Kihon, następnie pokazano Ido oraz Kata w wykonaniu dzieci oraz Sanbon Kumite w wykonaniu żeńskiej części grupy.

03

Potem zaprezentowano pojedynki Kumite, w których wystąpili czołowi zawodnicy.

04

Następnie starsi uczniowie oraz Branch Chief’s zaprezentowali Tameshiwari.

08

07

06

05

Finałową częścią pokazu było „Tensho” Kata wraz z Bunkai w wykonaniu Kancho Matsui. Kancho rozbił równierz cegły, kamienie i dachówki, a po pokazie otrzymał wielki aplauz od całego tłumu zgromadzonych.

01a

09

Kancho Matsui kończąc pokaz powiedział, że
Był to wielki zaszczyt, móc pokazać się przed duchem Lorda Tokugawa, ojcem całej społeczności samurajów”.

TUTAJ ZNAJDUJE SIĘ LINK DO FILMU ZE STRONY HONBU

FILM

Ogólnopolska ankieta dla adeptów Karate Kyokushin!

Drodzy Sensei oraz Senpai!

Zwracam się do Was z uprzejmą prośbą o wzięcie udziału w anonimowym badaniu, które przeprowadzam w celach naukowych.

Dzięki poniższej ankiecie będziemy mogli stworzyć pierwszą i jedyną w swoim rodzaju bazę danych o adeptach Karate Kyokushin w Polsce. Wyniki pozwolą także określić wiele danych oraz poznać tożsamość osoby ćwiczącej Kyokushin.

Ankieta jest anonimowa, a jej wypełnienie nie powinno zająć więcej niż 10 minut.

O udział w badaniu proszone są osoby, które ukończyły 14 rok życia i trenują dłużej niż 1 rok.

Z waszą pomocą z pewnością uda się przeprowadzić rzetelne badania naukowe, a wyniki mojej pracy zostaną Wam przekazane kiedy tylko praca zostanie ukończona. Fragmenty badań zostaną przetłumaczone na język angielski i opublikowane.

Jeszcze raz serdecznie proszę Was o pomoc.
Link do badania znajduje się poniżej. (należy kliknąć w obrazek)

Osu!
senpai Marcin Kocur

customer-survey

Kurs instruktora sportu karate 2015

Kurs instruktora sportu karate

uprawniający do ubiegania się o licencję instruktora

Polskiego Związku Karate

Termin:   12 – 20.09.2015 r.

Ankieta uczestnika

Miejsce: Lublin ul. Bartosza Głowackiego 35 (siedziba Lubelskiego Klubu Karate Kyokushin)

Rejestracja w sobotę 12.09.2015 r. w godz. 13.00 – 16.00 w biurze LKKK

Koszt uczestnictwa w kursie wynosi 1500,00 zł

Koszt wyżywienia (obiady i kolacje) i zakwaterowania: 550,00 zł (śniadania we własnym zakresie)

Rezerwacja miejsca następuje poprzez przesłanie ankiety uczestnika, fotografii w formie elektronicznej i wpłacenie zaliczki w wysokości 200,00 zł

Wpłaty pozostałej części należności (1300,00 zł  koszt uczestnictwa + 550,00 zł koszt wyżywienia (obiady, kolacje) i zakwaterowania należy dokonać najpóźniej w dniu rozpoczęcia kursu.

Numer konta organizatora: BOŚ S.A. O/Lublin 89 1540 1144 2015 6414 9499 0001

Niezbędne rzeczy: dwie karate-gi, ochraniacze, dresy i obuwie do treningu na dworze,  przybory do notowania, strój kąpielowy.

Kryteria kwalifikacyjne:

Warunkiem uczestnictwa w kursie jest posiadanie stopnia szkoleniowego min. 3 kyu oraz dostarczenie do organizatora w dniu rozpoczęcia kursu poniższych dokumentów:

1. Kserokopię dokumentu potwierdzającego wykształcenie średnie (matura nie jest wymagana)

2. Dwa zdjęcia legitymacyjne 3,5 x 4,5 cm (podpisane czytelnie imieniem i nazwiskiem)

3. Potwierdzenie uiszczenia opłaty za kurs

Zgłoszenia (ankietę uczestnika) prosimy przesyłać na adres e-mail:jczerniec@gmail.com

Informacji o kursie udziela Shihan Jacek Czerniec tel. 665 990 345 lub 602 757 003

 

OSU !

—————————————————————————————————————–

Organizator Kursu Instruktorów Karate:

Lubelski Klub Karate Kyokushin

ul. Głowackiego 35, 20-060 Lublin Tel. 81/533-24-46, 665 990 344,

email: kyokushinlublin@wp.pl

Numer konta: BOŚ S.A. O/Lublin 89 1540 1144 2015 6414 9499 0001

Puchar Europy Sosnowiec 2014 – pierwsze wyniki!

Podczas odbywającego się w dniu 29.11.2014 r.  w Sosnowcu Pucharu Europy
Sensei Konrad Kozłowski zdobył złoto w konkurencji kata!
Senpai Izabela Olszak zdobyła srebrny medal w kategorii kumite młodzików do 55 kg!

Gratulujemy, osu!

Serdecznie dziękujemy za wsparcie finansowe Urzędowi Miasta Lublin.

Zapraszamy do obejrzenia fotografii w Galerii>>

 

 

 

Trening instruktorów 2014

W sobotę 22 listopada w Dojo LKKK odbyło się seminarium dla czarnych pasów i instruktorów karate kyokushin. Uczestniczyło w nim 34 karateka z Białej Podlaskiej, Wisznic, Radzynia Podlaskiego, Dębowej Kłody, Łęcznej, Świdnika, Krasnegostawu, Chełma, Zamościa, Chodla, Nałęczowa i Lublina.

W czasie seminarium instruktorzy doskonalili kihon, ido geiko, techniki z Bo oraz kumite. Tematem przewodnim była metodyka nauczania i doskonalenia dla każdego z tych elementów.

Treningi prowadził shihan Jacek Czerniec oraz sensei: Leszek GierszonIzabela SularzRoman ŁukaszewskiAriel Miszkiniuk.

0

ZDJĘCIA DO OBEJRZENIA W GALERII

Dziękujemy za wspólne treningi!
OSU!

IKO Fighter’s Camp z Mistrzem Japonii!

Przed chwilą wpłynęła do nas świetna wiadomość!

Sensei Darmen Sadvakasov właśnie został Mistrzem Japonii na turnieju „46th All Japan Tournament”, w kategorii Open.

Dlaczego to sensacyjna wiadomość? Sensei Sadvakasov będzie jedną z osób prowadzących nadchodzący IKO Fighter’s Camp!

Tożsamość drugiego prowadzącego poznacie już wkrótce.

Osu!

Poniżej zdjęcie i link do filmu z walki podczas 9th World Open Karate Tournement.

https://www.youtube.com/watch?v=eYAonF7Zb1k

darmen sadvakasov

 

XV Mistrzostwa Polski Seniorów Open i Kata oraz Mistrzostwa Polski Juniorów – Koszalin 25.10.2014

25 października w Koszalinie podczas XV Mistrzostw Polski Seniorów Open i Kata oraz Mistrzostw Polski Juniorów zawodnicy Okręgowego Związku Karate w Lublinie zdobyli wysokie pozycje!

Katarzyna Daniluk – Lublin – 2 miejsce w kata kobiet

Roman Wojciechowski – Lublin – 2 miejsce w kumite seniorów open +35 lat

Filip Siemczyk – Zamość – 3 miejsce w kumite Juniorów Młodszych do 70kg

Joanna Wójcik – Tomaszów Lubelski – 4 miejsce w kata Juniorek Młodszych

Dziękujemy za wsparcie finansowe Urzędowi Marszałkowskiemu w Lublinie

1116

 

Zaszufladkowano do kategorii OZK

„Mas Oyama przemówił”

Mas Oyama Przemówił – artykuł z magazynu Black Belt, lato 1963

To wielki zaszczyt dla Mistrza Masutatsu Oyamy, że jako jedyny Azjata mógł wystąpić w pojedynkę przed publicznością nowojorskiego Madison Square Garden. Pomiędzy półfinałami a finałową walką North American Karate Championships 24 listopada Mas Oyama wszedł samotnie na ring, na którym w 1951 roku Joe Louis zmierzył się z Rocky Marciano.

Posiadacz ósmego stopnia czarnego pasa stylu Kyoku Shin Kai Karate dał imponujący pokaz kruszenia granitowych skał, pękających cegieł i łamania desek, tylko za pomocą gołych dłoni.

Posiadacz czarnego pasa, Frank Franzone, zamierzał się na Mistrza Oyamę z nożem rzeźnickim, który ten blokował i kontrował na liczne sposoby, pokazując jak bardzo śmiercionośna w praktyce jest jego sztuka walki.

W wywiadzie na wyłączność dla magazynu Black Belt Mistrz Oyama wyjaśnia swoje pomysły na zjednoczenie styli Karate w jedną sztukę walki. Mówi o swoich początkach w Tokio i planach na przyszłość w Stanach Zjednoczonych, o swoich eksperymentalnych pracach oraz Karate na Olimpiadzie.

Zaznaczył również wyraźnie co uważa za ducha Karate i swojej relacji z buddyjskim zen i innymi sztukami walki.

Autor: Robert Wells

„Powinno być jedno karate” – mówi Mas Oyama.

„Ludzie nie wiedzą, w którą stronę się zwrócić, żeby studiować dobre Karate. Wielu dobrych ludzi uczy złego Karate, bo mają ograniczoną wiedzę. Niektórzy źli ludzie uczą złego Karate, aby zwrócić na siebie uwagę publiczności, aby zarobić pieniądze. Tak jak Judo ma swoje Kodokan, tak i Karate powinno mieć scentralizowaną organizację, która wyznaczać będzie wysokie standardy i pilnować ich przestrzegania”.

Według Mistrza Oyamy istnieje od 30 do 35 różnych stylów Karate w samej Japonii, jeszcze więcej w Okinawie, Korei, Chinach i południowo wschodniej Azji. Największe szkoły w Japonii to Goju-Ryu i Wado-Ryu. Na chwilę obecną około 30000 Japończyków uczy się Karate. Jego własna szkoła, Kyoku Shin Kai, zrzesza 4000 uczniów.

„Większość Karate” – mówi – „jest w gruncie rzeczy takie same”.

Podobnie było w dawnych czasach z Jiu Jitsu. Mistrzowie Jiu Jitsu z całej Japonii uczyli tego stylu po swojemu. Większość była bardzo podobna, ale każdy mistrz uważał, że jego styl był najlepszy. Wtedy Dr. Jigoro Kano otworzył Instytut Kodokan i stworzył Judo, syntezę tego co najlepsze w Jiu Jitsu. Kiedy Judo zostało stworzone Dr. Kano wyzwał na pojedynek wszystkich mistrzów Jiu Jitsu na pojedynek „Shinken Shobu no Shiai” (pojedynek bez zahamowań) w Tokio.

W tych pojedynkach przedstawiciele Kodokan byli wyraźnie lepsi i od tego czasu Judo zaczęło się rozprzestrzeniać po całym świecie, a Jiu Jitsu odeszło na dalszy plan.

Około sześć lat temu Mistrz Oyama rzucił podobne wyzwanie Shinken Shobu każdej szkole Karate w Japonii. Pojedynek miał być nadzorowany przez Ministra Edukacji i obserwowany przez wszystkich dziennikarzy sportowych gazet. Sędziowie nie byliby potrzebni, pojedynki miały kończyć się knock-outem. Szkoła, która wygrałaby mistrzostwa miała przejąć inne szkoły, eliminując tym samym nieefektywne techniki i jednocząc te skuteczne w zestaw standardów, które mogłyby być stosowane na całym świecie.

Wyzwanie, niestety, zostało odrzucone.

Jedyną alternatywą, mówił Mistrz Oyama, jest zgodzić się na zjednoczenie, ale jednocześnie kręci głową. „Każdy twierdzi, że jego Karate jest najlepsze” – mówi – „i każdy Mistrz jest w swojej szkole numerem jeden. Nikt nie chce być mniej ważny”.

A jednak, Mas Oyama twierdzi, że za piętnaście lat wszyscy uczniowie Karate od Bangkoku po Boston będą ćwiczyć w jednym stylu, stosując jednakowe zasady.

Kiedy Mas Oyama miał 14 lat zaczął uczyć się Karate Shotokan w szkole w Tokio, gdzie był uczony przez samego Mistrza Gichina Funakoshi i jego syna Kikyo. Po dwóch latach młody Mas opuścił Shotokan i podjął się treningów Goju Ryu pod okiem koreańskiego mistrza Young Joo So, „bardzo silnego człowieka”.

W 1941 roku, po dwóch latach pod okiem Mistrza Young’a Mas zaciągnął się do Armii Japońskiej, gdzie przyuczał się w szkole dla pilotów.

Podczas wojny Mas ćwiczył Judo w Instytucie Kodokan w Tokio w szkole ojca Koji Sone, który był Mistrzem Świata w Judo w latach 1959-1961. Zanim Mas opuścił szkołę Judo zdobył w jej rangach stopień Yodan (czwarty stopień czarnego pasa).

Koniec II Wojny Światowej pozostawił uporządkowane społeczeństwo japońskie w rozsypce. Miasta leżały w gruzach, rodziny były rozdzielone a państwowa administracja prawie nie istniała. W kraju gdzie przed wojną przestępczość niemal nie występowała zaczęły pojawiać się gangi i zaczęła szerzyć się przemoc. 21-letni Mas Oyama, po wyjściu z wojska, trafił na ulice tak zmienionego Tokio.

Mas próbował swoich sił w wielu zawodach, łącznie z polityką, ale chaos go otaczający istniał też w nim samym. Tylko dzięki treningom Karate mógł odnaleźć spokój myśli i z czasem poświęcił się bez reszty treningom.

„Karate” – mówił – „to nie hobby, to moje życie”.

Masutatsu Oyama

W kolejnych latach uczył się każdego stylu Karate, który odnalazł, włączając Goju-Ryu, Shorinji Kempo i chińskie Tai Kyo Keng. Podczas nauki pojedynkował się, walcząc w formule Shinken Shobu (bez zahamowań). Najsilniejszym przeciwnikiem był dla niego pewien Chińczyk, mistrz Tai Kyo Keng. „Stary człowiek” mówi Mas Oyama „ale niezwykle silny!”.

Łącząc różne style eliminował nieskuteczne techniki i dzięki temu opracował swój własny styl Karate – Kyoku Shin Kai. Aby osiągnąć poziom czarnego pasa każdy musi opanować 100 podstawowych technik, złożonych w formie ośmiu Kata. Pięć z nich noszą nazwę „Pinan”, trzy pozostałe „Taikyoku”. Aby osiągnąć wyższe stopnie należy opanować kolejne formy. Na czwarty stopień należy opanować techniki walki (Kyaku De Jutsu), walkę bronią łańcuchową (Kusari Kama Jutsu), technikę walki kijem (Bo Jutsu) oraz rzucanie ostrzami (Shuri Ken Jutsu).

„Jeśli uczeń jest mądry, szybki i silny” – mówi Mas Oyama – „oraz jeśli ma dobrego nauczyciela, i jeśli ćwiczy dwie godziny dziennie, może osiągnąć czarny pas w ciągu roku. Inaczej czas ten wydłuży się do pięciu lat”.

„Niektórzy przychodzą do mnie i mówią, że ćwiczą już bardzo długo i nie mają jeszcze czarnego pasa. Chcą wiedzieć – dlaczego? Może nie ćwiczysz wystarczająco ciężko. Może masz złego nauczyciela. Może twój duch jest słaby. Najlepszym powodem do ćwiczenia Karate jest chęć wzmacniania charakteru – najpierw stań się dobrym człowiekiem, dopiero potem silnym. To musi zostać pojęte na samym początku. Mówiłem o tym nieraz, a ci którzy chcą wiedzieć więcej powinni przeczytać moją książkę „What is Karate?”.

Dojo Mas Oyamy znajduje się w Tokio, gdzie uczy się około 4000 osób. Jeśli ktoś wykazuje się wolą ćwiczeń, ale nie stać go na lekcje, będzie uczony przez Mas Oyamę za darmo, a nawet otrzyma drobną pomoc finansową. Poza Japonią ma około 500 uczniów na Hawajach, 200 w Kaliforni i po 100 w Arizonie i Chicago. W ciągu kilku lat planuje otworzyć główną siedzibę w Stanach Zjednoczonych w Nowym Jorku.

Przewiduje, że w ciągu 10 lat Karate stanie się sportem olimpijskim (najpewniej na Igrzyska 1972). Jednakże będzie to niemożliwe, jeśli sport będzie istniał w takiej formie jak obecnie. Muszą nastąpić pewne zmiany. Zawodnicy musieliby posiadać specjalne ochraniacze, które pozwoliłyby na walkę bez zahamowań co pozwoliłoby sędziom na łatwiejsze decydowanie o punktach. Aktualnie prowadzi eksperymenty nad ochraniaczami na dłonie (znacznie mniejszych od tych bokserskich) oraz z ochraniaczami na brzuch i klatkę piersiową. Z takim osprzętem atakowanie na krocze byłoby zabronione, a ciosy rękami na głowę nie byłyby stosowane. Mówi, że próbował walczyć w zbroi do Kendo, ale okazała się być zbyt ciężka. Jednakże jego czas na eksperymentowanie jest obecnie ograniczony, ponieważ pracuje nad swoją kolejną książką „This is Karate”.

Mistrz Oyama obserwuje bacznie czarnoskórych atletów i przepowiada: „Afrykańczycy” – mówi – „żyją obecnie w złych warunkach, są niedożywieni. Ale jeżeli poprawią swoje warunki bytowe i będą jedli wystarczająco, zaczną zdobywać złote medale na Igrzyskach Olimpijskich”.

Kiedy pytam jaką przewagę mają Japończycy nad Amerykanami, jeśli chodzi o trenowanie Karate, Mas Oyama odpowiada, że nogi Japończyków są bardziej „giętkie” i że jest to spowodowane sposobem siedzenia w tym kraju. Ale główną różnicą jest to, że „Karate jest traktowane przez Amerykanina jako hobby. Japończyk będzie ćwiczył kopnięcie wiele razy, aż będzie ono doskonałe. Moja rada dla tych, którzy chcą się uczyć Karate – najpierw naucz się dyscypliny. I ucz się przede wszystkim ducha Karate”.

Tłumaczył: Marcin Kocur
marcinkocur@gmail.com

(Oryginalne skany magazynu poniżej)

1245

Sukces na XV Mistrzostwach Polski!

1

W dniu 25.10.2014 w Koszalinie odbyły się XV Mistrzostwa Polski Seniorów Open

i Kata oraz Mistrzostwa Polski Juniorów

Zawodnicy Lubelskiego Klubu Karate Kyokushin zdobyli na nich wysokie pozycje!

Katarzyna Daniluk – 2 miejsce w kata kobiet.

Roman Wojciechowski – 2 miejsce w kumite seniorów open +35 lat.

Dzięki takim wynikom drużynowo LKKK zajął 2 miejsce.

Kasia uległa jedynie Aleksandrze Bukowej z Opola, natomiast Roman musiał uznać wyższość Wojciecha Żmiji z Wrocławskiego Klubu Karate Kyokushin.

Sensei Leszek Gierszon był kierownikiem lubelskiej ekipy oraz sędzią zawodów.

Serdecznie dziękujemy za wsparcie finansowe Urzędowi Miasta Lublin.

Wkrótce w Sosnowcu odbędą się Mistrzostwa i Puchar Europy (29-30.11.2014), gdzie zawodnicy LKKK będą próbowali sięgnąć po czempionaty kontynentu.

Zapraszamy do obejrzenia fotografii w Galerii>>

Niedzielne treningi dla chętnych!

Serdecznie zapraszamy na treningi sprawnościowe prowadzone przez sensei Dominika Michalczuka.

Każda trenująca w Klubie osoba jest mile widziana!

Treningi odbywać się będą o godz. 20:00 w niedziele w naszym Dojo.

Dzięki dodatkowym treningom zwiększysz szybkość, wytrzymałość i gibkość!

Poprawisz też swój sen i łatwiej zmierzysz się z każdym poniedziałkiem!

Czekamy na Was i zapraszamy!

Osu!

5

4

3

The Kyokushin Way – czyli skarb

Nadchodzą długie jesienne wieczory i pomiędzy treningami, w ramach odpoczynku możecie chcieć chwycić za dobrą książkę.

Jeśli szukacie czegoś bardzo mocno, lub po prostu macie dużo szczęścia możecie natrafić w antykwariatach lub sklepach z używanymi książkami prawdziwe „perełki”, którymi warto się zainteresować. Można też rozejrzeć się po portalach aukcyjnych i wyszukać swojego ulubionego autora – książka nie traci na wartości tylko dlatego, że ktoś ją raz przeczytał, ale jej cena spada wtedy drastycznie.

W moim przypadku – trafiłem na osobę sprzedającą rarytas, książkę dla mnie wyjątkową, o której tylko słyszałem, lecz nie miałem okazji nigdy przeczytać. Mowa o „The Kyokushin Way” – napisaną przez Masutatsu Oyamę w 1979 roku.

kyokushin way1

Książkę zamówiłem od obcej osoby (woj. warmińsko-mazurskie), która na jednym z portali ogłoszeniowych pozbywała się „śmieci ze strychu”. Została nabyta za kwotę symboliczną, a jest w całkiem dobrym stanie. Jak się okazało wczoraj, serwis Amazon wycenił tą książkę na wiele, wiele więcej. Książka została wydrukowana w Japonii (ciekawostka) w języku polskim.

Jest to jedna z niewielu pozycji napisanych po polsku, w której Sosai Oyama dzieli się swoimi przemyśleniami na wiele różnych tematów. Bardziej skupia się na tym jak funkcjonować we współczesnej grupie, społeczeństwie, jak się odnaleźć niż na samych treningach. Można powiedzieć, że jest to bardziej książka o filozofii Kyokushin, niż tylko o samej walce.

Dodatkowo książka została opatrzona autografami. Może pomożecie rozszyfrować czyje podpisy znajdują się wewnątrz?

Poniżej zdjęcia kilku stron z książki w GALERII. Zapraszam do oglądania. Jeśli chcielibyście zobaczyć więcej – dajcie znać przez Facebook lub osobiście.
Jeśli ktoś z was rozszyfruje autografy – proszę o kontakt na: marcinkocur@gmail.com.

Poszukujcie podobnych skarbów w czytelniach, sklepach, antykwariatach – nigdy nie wiadomo jak daleko zawędrowało Karate Kyokushin!

Osu!

kyokushin way2

 

Legenda brazylijskiego Kyokushin w Polsce!

Dane o Sensei Glaube Feitosa:

Imię: Glaube Araújo Feitosa
Urodzony: 9 kwietnia, 1973 (41 lat) w São Paulo, Brazylia
Znany jako: „Brazilian Warrior”
Wzrost: 193 cm
Waga: 106 kg
Trenował w: Tokyo, Japonia
Drużyna: Team Ichigeki
Trener: Jayson Vemoa, Fai Falamoe, Mauricio „Baboo” Da Silva
Lata na scenie sportowej: 12 (1998–2010)


Tytuły sensei Glaube Feitosy:

  • K-1 World Grand Prix 2009 – Finałowa 8
  • K-1 World Grand Prix 2008 – Finałowa 8
  • K-1 World Grand Prix 2007 – Finałowa 8
  • K-1 World Grand Prix 2006 – 3 miejsce
  • K-1 World Grand Prix 2005 – 2 miejsce
  • 2005 K-1 World Grand Prix w Las Vegas  – Champion
  • 2005 MVP na Kyokushin Karate World Cup w Paryżu
  • 2003 #4 w 8 Kyokushin World Open Tournament Championship
  • 1999 #4 w 7 Kyokushin World Open Tournament Championship
  • 1997 #2 w All World Karate-do Championship-Heavyweight
  • 1997 America’s Cup Karate-do Champion
  • 1997 All South American Karate-do Champion
  • 1997 All Brazil Karate-do Champion
  • 1996 All Brazil Karate-do Champion
  • 1995 #8 w 6 Kyokushin World Open Tournament Championship

Pojedynek z Arturem Hovhannisian’em podczas testu 100 kumite.
Walka #98.

37

35

3334

62

 


Odmiana „mawashi geri” często nazywana „brazilian kick” opanowana do perfekcji przez sensei Glaube Feitosa.
Na animacjach poniżej używa jej, aby trafić mierzącego 212cm zawodnika Semmy Schilt’a.
Co ciekawe walki te miały miejsce w odstępie kilku lat od siebie.

feitosa feitosa2


Wyjątkowe akcje w pojedynkach (video na Youtube):

Glaube

Mówi Ryu Narushima

Mówi Ryu Narushima

ryu narushim photo

– Specyfika karate kyokushin

W kyokushin mamy do czynienia z walką pełnokontaktową, bez żadnych ochraniaczy; o wyniku często decyduje jedna technika – jednym uderzeniem czy kopnięciem można powalić przeciwnika. Dlatego zanim staniemy do walki na macie z przeciwnikiem musimy stoczyć walkę z samym sobą; walkę „na zewnątrz” poprzedza walka „w środku”. Najpierw musimy zmierzyć się z własnymi słabościami, sami się „wyszlifować”, aby mieć serce do walki z przeciwnikiem.

Dla osiągnięcia takiej wewnętrznej postawy konieczny jest długi i bardzo wymagający trening, który hartuje nie tylko ciało, ale też serce i umysł. Dla sukcesów w kyokushin niezbędna jest odpowiednia postawa moralna.

– Czy każdy może zostać dobrym karateką?

Karate to droga, którą idzie się całe życie, więc nie jest tak, że kiedyś dochodzimy do jakiegoś punktu, w którym możemy sobie powiedzieć: „jestem dobry, już znam i umiem karate”. To sprawia, że cały czas się doskonalimy, a karate mogą ćwiczyć młodzi i starzy. Uprawianie karate to niekończący się proces, ale właśnie dlatego dostępny dla każdego. Każdy może wstąpić na drogę karate. Trudniej jest na tej drodze wytrwać.

– Dwie ścieżki karate

Oczywiście nie każdy musi startować w turniejach i zawodach; są dwie ścieżki uprawiania karate. Dam takie porównanie: można się czegoś uczyć albo bardzo intensywnie, albo wolniej. Startowanie w turniejach na pewno przyspiesza rozwój, wzbogaca, stawia wobec wielu nowych sytuacji i wyzwań i dlatego szybciej się uczymy. Na pewno udział w zawodach jest dla każdego karateka bardzo cennym doświadczeniem – uczy się bardzo szybko tego, czego poznanie na drugiej ścieżce zajmuje znacznie więcej czasu. Droga sportowa jest więc bardzo dobra, ale oczywiście ścieżka „rekreacyjna” także jest bardzo wartościowa, choć inna.

– Moje treningi

Teraz koncentruję się na szkoleniu. Jestem instruktorem więc na treningach ćwiczę inaczej niż uczestnicy zajęć. Ale oczywiście na tych zajęciach też trenuję. Natomiast w czasach, gdy byłem zawodnikiem, rozpoczynałem treningi od samego rana. Najpierw prowadziłem trening jako instruktor, potem biegałem, następnie miałem trening siłowy, potem kihon – ćwiczenie  podstawowych technik; dzień treningowy kończyłem kumite. Można powiedzieć, że w „zawodniczym” okresie mojego życia trening wypełniał mi w zasadzie cały dzień.

– Cena strachu

Przed zawodami zawsze czułem pewien strach i byłem dość spięty. Szczerze mówiąc, na początku mojej kariery nawet nie cierpiałem startować w zawodach. Ale wiedziałem, że powinienem, więc musiałem ten strach przełamać.

Dla mnie zawody były czynnikiem bardzo rozwijającym, pomagały mi w koncentracji, w rozwoju samoświadomości. Gdy miałem już sukcesy pomagały mi widzieć, że nie jestem najlepszy na świecie, że wiele elementów muszę nieustannie poprawiać.

To, że nie mam potężnej postury, nie jestem siłaczem, zawsze pomagało mi w koncentracji; wiedziałem, że nie mogę się rozluźnić, zdekoncentrować, nie pozwalało mi na pewność, że wygram walkę. Moje warunki fizyczne były dla mnie dodatkową motywacją do treningów.

– Walki: najtrudniejsza, najpiękniejsza, najważniejsza

Moje warunki fizyczne dyktowały, że byłem zawodnikiem wagi lekkiej. Ale postanowiłem startować także w wadze średniej. Najważniejsze tytuły zdobywałem w średniej. Wszystkie walki w wadze średniej były dla mnie strasznie ciężkie. Mogę powiedzieć, że prawie wszystkie były moimi najtrudniejszymi walkami, nie potrafię wybrać jakiejś jednej, szczególnie trudnej.

Za najpiękniejszą uważam walkę, którą stoczyłem na mistrzostwach Japonii w Tokio w finale w wadze średniej w 1996 roku. Wygrałem przez ippon. Moim przeciwnikiem był Tatsuya Fukuda. Ale tylko w poetyckiej przenośni można mówić o „pięknej” walce. Patrząc realistycznie trudno mi mówić, że jakaś walka jest „piękna”. To jest przecież walka na pięści, kopnięcia.

Jeśli jakąś walkę mam uznać za najważniejszą, to stoczyłem ją na początku mojej kariery sportowej, w 1993 roku podczas regionalnych zawodów w Japonii; wygrałem wtedy przez ippon. Dopiero po tej walce uwierzyłem w siebie, wcześniej było we mnie bardzo wiele niepewności i wątpliwości. To zwycięstwo pozwoliło mi uwierzyć, że dam sobie radę – na macie i w świecie karate.

– Zachód, a duch kyokushin

Czy ludzie Zachodu mogą zrozumieć ducha, filozofię kyokushin? Zacznijmy od tego, że i w Japonii, i w świecie zachodnim ludzie zwykle rozpoczynają treningi karate po prostu dla zdrowia, po to, by się wzmocnić, poczuć mocniejszym. I zaczyna się wtedy długi proces żmudnych ćwiczeń, od podstaw. Kihon i katą uczą dyscypliny, koncentracji i wymagają poświęcenia. Stopniowo i niepostrzeżenie hartuje się ciało i duch. I nawet nie myśląc na początku o żadnej filozofii adept uczy się dyscypliny, nabywa pewną postawę, którą można uważać za jakąś formę filozofii. Zaczyna być świadomi własnego ciała, pomału staje się ono jego, jak miecz katana. Jak niebezpieczną bronią jest miecz widać dopiero wtedy, kiedy się go szlifuje. Tak samo jest z naszym ciałem i charakterem. Na treningach szlifujemy ciało o ducha, nabieramy pewnych specyficznych umiejętności oraz świadomości, jaką bronią dysponujemy; ale nabieramy też samodyscypliny. Samoświadomość i dyscyplina pozwalają właściwie korzystać z tych umiejętności. Nasze umiejętności nie służą do wyrządzania komukolwiek krzywdy. W tym także wyraża się duchowy wymiar karate.

Szlifowanie charakteru i ciała to duch karate, dostępny także dla ludzi Zachodu. Przez wytrwałe treningi, w sposób niezauważalny, ćwiczący karate przybierają taką postawę.

– Karate w Polsce

Kondycja karate w Polsce jest bardzo dobra. Spotykam tu ludzi silnych, pilnych i ciekawych karate. Mają silną wolę i otwarte serca.

Rozmowę z sensei Ryu Narushima przeprowadzoną 1 marca 2014 r. podczas III Polish Fighters Camp w Nałęczowie opracował JP

 

Obecny Mistrz Świata i test „100 Man Kumite”

Main1

26 kwietnia 2014 roku w IKO Honbu Ebisu Dojo Tariel Nikoleishvili podjął się najtrudniejszego testu siły woli Kyokushin – 100 Man Kumite.

Każdy pojedynek był zaplanowany na 90 sekund, a Tariel miał się zmierzyć z setką przeciwników, czarnych pasów z całego świata. Test 100 Kumite był w tym roku wyjątkowy, ponieważ odbywał się w ramach obchodów 50. rocznicy założenia IKO Kyokushinkaikan i dla uczczenia 20 Rocznicy Śmierci Sosai Oyamy. Do tej pory tylko 8 Karateka w historii IKO ukończyło to najtrudniejsze wyzwanie.

1

Po słowach otuchy wygłoszonych przez Kancho Matsui Nikoleishvili rozpoczął swój pierwszy pojedynek o 13:10 z Makoto Akaishi.

7

6

Nikoleishvili często stosował Ahikake-Gedan-Tsuki i zdobył wiele wazaari zwłaszcza we wczesnych pojedynkach. Po pięćdziesiątej walce wydawało się, że zaczyna tracić siły i zaczął zwalniać, po czym przegrał swój pierwszy pojedynek (nr 57).

4

Najcięższe chwile przeżywał pomiędzy pojedynkiem 60, a 80, w tych walkach jego przeciwnikami m.in. było 8 najlepszych zawodników z poprzednich turniejów All Japan Open.

2

Nikoleishvili przetrwał te najtrudniejsze pojedynki, aby w końcu dotrzeć do setnego przeciwnika, Kyohei Ajima, obecnego mistrza All Japan Open. Uczestnicy i obserwatorzy głośno dopingowali Nikoleishviliego. Ostatnią walkę Teriel poprowadził w szybkim tempie mocno atakując rękoma i kaiten geri.

3

Nikoleishvili ukończył test 100 Kumite o 16:31 i stał się tym samym 9 osobą, która dokonała tego niezwykłego wyczynu. W sumie zajęło mu to 3 godziny i 21 minut, a poniżej znajduje się statystyka pojedynków:

Wygrana przez Ippon lub Awase-Ippon: 21

Wygrana przez Wazaari: 30

Wygrana przez decyzję: 13

Remis: 27

Przegrana przez decyzję: 9

9

Nikoleishvili, który ma 23 lata i pochodzi z Rosji (jest Gruzinem) powiedział „Karate Kyokushin jest dla mnie wszystkim. Poświęciłem całe swoje życie dla dzisiejszego wyzwania.”

Pomimo tego, że po walkach jego stan nie budził niepokoju, od razu został przewieziony do szpitala na kontrolę, po której okazało się, że wszystko jest w porządku.

8

Kancho Matsui skomentował: „Styl walki Nikoleishviliego opiera się głównie na starciach i wymianach i nie jest to najlepsza taktyka do walki z różnorodnymi przeciwnikami. Jednakże w ogólnej ocenie walczył bardzo dobrze. Przeżył bardzo ciężkie chwile pod względem fizycznym i psychicznym po 60 walce, ale zachował siłę woli aż do ostatniego pojedynku. Myślę, że Sosai Oyama przyglądał mu się uważnie i dopingował go do walki.”

Świadkami tego rzadkiego wydarzenia byli nie tylko Branch Chief Japonii, ale także uczniowie i wielu międzynarodowych gości. Każdy z zaproszonych był pod głębokim wrażeniem dokonania Nikoleishviliego i po zakończeniu walk wszyscy byli wzruszeni jego odwagą i walecznością.

Shihan Jacek i Sensei Izabela także byli obecni w Dojo Ebisu podczas testu.

źródło: http://www.kyokushinkaikan.org/en/news/2014/04/current-world-champion-tariel-nikoleishvili-completes-the-100-man-kumite.html

Mistrzostwa Województwa Lubelskiego Młodzików w Łabuńkach 2014

W sobotę 12 kwietnia odbyły się w Łabuńkach Mistrzostwa Województwa Lubelskiego Młodzików w Karate Kyokushin. Wzięło w nich udział 217 zawodników.
Wyniki zawodników naszego klubu:
Kata
Jan Waniewski 1 miejsce – Lublin
Oliwia Bucińska 2 miejsce – Lublin
Piotr Chruściel 2 miejsce – Lublin
Jakub Krajewski 3 miejsc – Lublin
Kumite
Izabela Olszak 1 miejsce – Chodel
Janek Waniewski 1 miejsce – Lublin
Miłosz Pondel 1 miejsce – Łęczna
Katarzyna Machnikowska 2 miejsce
Aleksander Gałka 2 miejsce
Weronika Maj 3 miejsce – Lublin
Mateusz Przybyła 3 miejsce – Lublin
Aleksandra Gnat 3 miejsce – Kraśnik
Kamil Grzyb 3 miejsce – Dębowa Kłoda
Łukasz Sawicki 3 miejsce – Kraśnik
Grzegorz Frączek 3 miejsce – Lublin
Mikołaj Król 3 miejsce – Łęczna
Anna Majewska 3 miejsce – Annopol
Konrad Baranowski 3 miejsce – Annopol
Jakub Krajewski 3 miejsc – Lublin
Patryk Jakubczak 3 miejsce – Łęczna
Sędziowali sensei Dariusz Rycek, Roman Wojciechowski, Sebastian Olszak i Tomasz Kisiel.
Opiekunem grupy był sensei Grzegorz Sawczuk.
Serdecznie dziękujemy za wsparcie finansowe Urzędowi Miasta Lublin.
Gratulujemy wyników! OSU!

 

DSC02963
 

Życzenia Noworoczne od Kancho Shokei Matsui!

kancho-matsui

Osu! Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku!

Dziękuję Wam za ciągłe wspieranie IKO Kyokushinkaikan. Rok 2014 jest rokiem specjalnym, jako że świętujemy 50 rocznicę ustanowienia IKO Kyokushinkaikan i 20 rocznicę śmierci Sosai Masutatsu Oyamy. Sosai Oyama założył IKO w 1964 roku i pokazał światu karate w formule full contact. Od śmierci Sosai Oyamy w kwietniu 1994 roku nadal kontynuujemy bez wytchnienia jego pracę, utrzymując pozycję lidera w świecie karate przez ponad pół wieku.

Instytucja IKO Kyokushinkaikan jest organizacją sztuki walki. Podkreślam, że Kyokushinkaikan nie jest „stylem” karate, ale raczej związkiem ćwiczących Karate Kyokushin. Czym jest Karate Kyokushin? Jest systemem sztuki walki „full contact” osób, które przestrzegają specyficznych zasad postępowania oraz posiadają wyjątkowy charakter. Trenujemy nasze ciała, umysły i ducha, aby stać się lepszymi ludźmi i być uczynnymi dla innych.

Kyokushinkaikan zachowało swoją pierwotną nazwę nadaną przez Sosai Oyamę – „International Karate Organization Kyokushinkaikan”. Działamy nadal w miejscu, w którym rozpoczynał działalność Sosai Oyama, w Ikebukuro, Tokio. Ponadto, IKO Kyokushinkaikan kontynuuje, bez zakłóceń, organizowanie prestiżowych imprez, które zapoczątkował Sosai Mas Oyama: Obóz Zimowy Mitsumine, All Japan Tournament czy Otwarte Mistrzostwa Świata Karate. Chciałbym podkreślić, że nasza organizacja jest jedyną, która w dobrej wierze stara się zachowywać spuściznę Sosai Mas Oyamy. Jesteśmy dumni nazywając siebie prawdziwym Kyokushinkaikan.

W listopadzie 2013 roku Kyohei Ajima zdobył tytuł mistrza All Japan, pokonując mistrza z Hiszpanii Alejandro Navarro na 45 All Japan Tournament. Minęły 4 lata odkąd ten tytuł był w rękach Japończyka, jako że ostatnim razem rodowity Japończyk zdobył go w 2010 roku. Wielu dzisiejszych czołowych zawodników zaczęło trenować Kyokushin kiedy byli jeszcze dziećmi, włącznie z Ajimą. Wielu nastolatków już teraz rozwija w sobie potencjał pretendenta do tytułu Mistrza Świata, ja zaś widzę świetlaną przyszłość dla reprezentacji Japonii. Dodatkowo, jako że miasto rodzinne Ajimy zostało dotknięte przez Wielkie Trzęsienia Ziemi Tohoku w marcu 2011 roku, jego zwycięstwo z pewnością dodało wiary i nadziei ludziom, którzy do dzisiejszego dnia zmagają się z efektami kataklizmu.

46 All Japan Tournament w listopadzie 2014 roku będzie turniejem selekcyjnym, który wyłoni reprezentację Japonii na 11 World Open Tournament. Tegoroczny All Japan będzie dobrym sposobem wskazania zawodników do 2015 World Open. Jako że na międzynarodowej arenie Kyokushin ciągle się rozwija, w ciągu ostatnich 5 dekad pojawiło się wielu wybitnych zawodników. Zawodnicy spoza Japonii wygrali dwa ostatnie tytuły Word Open – zawodnicy, którzy urodzili się niedługo przed odejściem Sosai. Dla drużyny Japonii przywiezienie tytułu z powrotem do ojczyzny Karate oraz dla innych krajów chcących wypromować liderów i mistrzów jest to powód, aby włożyć dodatkowy wysiłek w kreowanie nowego pokolenia zawodników. Patrząc z nadzieją w Nowy Rok, miejmy na uwadze, że naszym głównym celem jest rozwój młodego pokolenia. Mam nadzieję, że młodzi zawodnicy będą wysoko stawiali przed sobą poprzeczkę i nie będą się poddawać. Jesteście naszą przyszłością, i być może przyszłymi Mistrzami Świata.

Pierwotnie jedynie dorośli mężczyźni mogli ćwiczyć Karate. Tylko pojedynki full contact Kumite symbolizowały Kyokushin. Rozwijaliśmy się i kolejne bariery zostały pokonane. Teraz osoby trenujące Kyokushin należą do różnych pokoleń, płci i grup społecznych. Zostały stworzone zawody dla najmłodszych, kobiet, seniorów oraz bezkontaktowe zawody Kata. Kyokushinkaikan spełniło zatem pierwotne założenia Sosai o niedyskryminacji i zbliża nas do ostatecznego celu Światowego Pokoju poprzez drogę Kyokushin.

Kyokushinkaikan jest organizacją sztuki walki, a Karate Kyokushin ma u podstaw Budo. Budo jest drogą, dzięki której rozwój ciała oraz umysłu idą ze sobą w parze poprzez trening karate. Życzeniem Sosai było, aby możliwie jak najwięcej ludzi trenowało Kyokushin. Nasze zachowanie powinno przede wszystkim służyć społeczeństwu. W szczególności powinniśmy dbać o rozwój zdrowia i naukę młodego pokolenia, poprzez umożliwienie im treningu ciała i umysłu, aby weszli gotowi na drogę dorosłości.

Obchodząc 50-lecie Kyokushinkaikan powinniśmy być pewni i rozumieć cele, które przed sobą stawiamy i dążyć do ich osiągnięcia. Musimy utrzymać nasze dziedzictwo „Najsilniejszego Karate”. Pomimo różnic we wzorcach i zasadach, które często dystansują nas od siebie jako ćwiczących sztuki walki, powinniśmy wspierać siebie nawzajem i podejmować konkretne działania, aby rozpowszechnić Karate Kyokushin na całym świecie. To jest nasz cel i nasza odpowiedzialność, jako spadkobierców myśli Sosai Mas Oyamy.

Jako przykład działalności na rzecz społeczeństwa mogę dać naszą zbiórkę pieniężną oraz rzeczową dla ofiar Wielkiego Trzęsienia Ziemi Tohoku i Tsunami, która dzięki pomocy Japońskiego Czerwonego Krzyża dotarła bezpośrednio do ofiar tego kataklizmu. Minęło prawie trzy lata odkąd ta katastrofa dotknęła obszaru Tohoku, ale ludzie tam mieszkający wciąż są dalecy od powrotu do stanu sprzed tych wydarzeń. Jesteśmy zdeterminowani im pomagać i mam nadzieję, że utrzymacie swoje wsparcie dla Japonii w tej sprawie.

My, Kyokushinkaikan, ogłosiliśmy rok 2011 rokiem „Meichi Gannen” (Rokiem Oświecenia) 11 stycznia 2011, czyli dwa miesiące przed Wielkim Trzęsieniem Ziemi. Tamtego dnia ogłosiłem cel organizacji – „poprzez mądrość płynącą z Budo Karate, Kyokushinkaikan dąży do osiągnięcia Światowego Pokoju poprzez wkład wszystkich pokoleń w rozwój społeczeństwa”, oraz ustanowiłem trzy dyrektywy: „Dążenie do bycia najsilniejszym”, „Wspólna korzyść społeczeństwa i organizacji” oraz „Wieczne dobro”. Obserwując zmiany, które przyniósł upływający czas, Meichi Gannen określa cele, które powinniśmy stawiać przed sobą, to co możemy dać społeczeństwu od siebie i co może w przyszłości dać nam trening Karate Kyokushin. Ideą Kyokushinkaikan jest: „Trzymaj głowę nisko, oczy zwróć w górę, zaciśnij usta, bądź pobożny i uczynny”. To są fundamenty nauk Sosai Oyamy, „ci którzy opiekują się swoimi rodzicami pomagają społeczeństwu, a ci którzy pomagają społeczeństwu są wierni narodowi”. Ta filozofia pokonuje dyskryminację wynikającą z granic państw, narodowości, rasy, polityki, religii czy filozofii i prowadzi  do międzynarodowej przyjaźni i Światowego Pokoju. Ideały Sosai powinny być połączone z Meichi Gannen abyśmy mogli osiągać swoje cele poprzez codziennie treningi w Dojo, poprzez międzynarodowe wydarzenia jak World Open oraz z powrotem w Dojo, gdzie możemy uczyć się na własnych błędach abyśmy z czasem byli lepsi dla siebie i dla swojego otoczenia. Tak życie zatacza pełne okręgi.

Sosai Oyama lubił powtarzać „musisz dążyć do zwycięstwa za każdym razem.” Wydaje mi się, że wiele osób bierze jego słowa zbyt dosłownie, chcąc WYGRYWAĆ za każdym razem. Uważam, że myśl Sosai Oyamy była o wiele głębsza. Na przykład, wytrzymać codzienny ciężki trening przygotowujący na zawody jest wyzwaniem. Jeśli uda się wygrać mistrzostwa, wygranie kolejnych jest wielkim wyzwaniem. Jeśli poniosło się porażkę, wyciągnąć wnioski z tego doświadczenia jest również wyzwaniem. Dla przeciętnego obywatela wykonywanie codziennych obowiązków, zobowiązań wobec innych, robienie rzeczy, które lubimy robić jest także wyzwaniem. Spójrz na siebie z perspektywy drugiej osoby. Zadaj sobie pytanie: czy unikasz odpowiedzialności? Czy obwiniasz innych za swoje porażki? Czy może starasz się z całych sił i odnosisz sukces dzięki swojej ciężkiej pracy? Słowa Sosai Oyamy mają dużo szersze znaczenie niż tylko wygrywanie w pojedynkach. Możesz odnieść te słowa do stawianiu czoła codziennym wyzwaniom. Trening Budo ma odzwierciedlać się w twoim codziennym udoskonalaniu się.

Aby podkreślić znaczenie 50 rocznicy Kyokushinkaikan zorganizuje znane na całym świecie Wyzwanie Kyokushin „100 osobowe kumite” w dniu 26 kwietnia 2014 roku – które podkreśli równocześnie 20 rocznicę śmierci Sosai Oyamy. Tariel Nikoleishvili, obecny Mistrz Świata Open oraz Kentaro Tanaka, były Mistrz All Japan obaj zaakceptowali wyzwanie. Od poprzedniego testu 100 kumite minęło 4 lata, a wśród pretendentów tylko 8 osób ukończyło go w ciągu ostatnich 50 lat. Jest to najtrudniejsze wyzwanie Kyokushin i mam nadzieję, że wszyscy nasi członkowie z całego świata będą wspierać tych dwóch mężczyzn.

Dodatkowo, 20 Memoriał Sosai Oyamy odbędzie się w Tokio, zamiast w Mitsumine, aby połączyć to wydarzenie z International Karate Friendship w dniach 19, 20 kwietnia. 31 Mistrzostwa Wagowe All Japan odbędą się w czerwcu, 2014 Kyokushin Sai odbędzie się w sierpniu, a 46 Mistrzostwa Open All Japan odbędą się 2 i 3 listopada 2014 razem z 50 Imprezą Rocznicową. Mam nadzieję, że z tej okazji będziemy mogli się spotkać świętując kamień milowy, jakim jest ta rocznica, spoglądając z nadzieją i dobrą wolą na kolejne 50 lat.

Życzę Wam szczęścia, zdrowia i dobrobytu w Nowym 2014 Roku, OSU!

Kancho Shokei Matsui
President, International Karate Organization Kyokushinkaikan

 

Oryginalny tekst: http://www.kyokushinkaikan.org/en/news/2014/01/kancho-shokei-matsui-2014-new-year-message.html

1 dycha maratonu w Lublinie – Sensei Dominik Michalczuk

22. września 2013 r., niedziela, godzina 11:00.
Okolice tamy na Zalewie Zemborzyckim przy al. K. Bryńskiego.
700 osób wybiega na dystans 1/4 maratonu. Wśród nich jest też przedstawiciel Lubelskiego Klubu Karate Kyokushin – sensei Dominik Michalczuk.

Bieg odbywał się na trasie zbliżonej do trasy „Biegu Kwitnącej Wiśni” organizowanego co roku dla dzieci jak i młodzieży. Ma przygotować uczestników do największego wyzwania jakim jest Maraton.

Więcej informacji o biegu na: http://www.maraton.lublin.eu/pl/

Zapraszamy do pracy nad własną kondycją! Osu!

Materiał TV z TVP Lublin.

Zobacz najnowsze filmy z życia naszego Klubu!

movieGALERIE >> FILMY

Jak zapewne zauważyliście, na coraz większej ilości imprez organizowanych przez LKKK zaczęliśmy dokumentować nasze wysiłki z pomocą kamery video.

Z każdego spotkania postaramy się zrobić pamiątkowy klip.

Odwiedzajcie naszą stronę w zakładce Galerie >> Filmy oraz profil na Facebook po każdej większej imprezie w poszukiwaniu nowego filmu oraz sami oceniajcie te już istniejące!